Jestem studentką i ostatnio stwierdziłam, że warto byłoby wreszcie zrobić prawo jazdy. Niestety, po trzydziestu godzinach spędzonych za kółkiem wspólnie z instruktorem stwierdziliśmy, że nie powinnam udawać się jeszcze na egzamin. Dlatego też postanowiłam, że wykupię dodatkowy kurs doszkalający, na którym skupię się wyłącznie na elementach jazdy, które idą mi póki co najgorzej.
Dodatkowe jazdy w krakowskim OSK
Mam wrażenie, że jestem osobą, która nieco wolniej przyswaja sobie wiedzę. Dlatego też po odbyciu obowiązkowych trzydziestu godzin jazdy za kółkiem, sama stwierdziłam, że potrzebuję jeszcze trochę czasu, nim przystąpię do egzaminu. W tej opinii wsparł mnie instruktor, który pomógł mi stawiać moje pierwsze kroki w kierowaniu samochodem. Doradził mi przede wszystkim, bym rozejrzała się za dodatkowym kursem doszkalającym, jednakże w innym ośrodku. Powiedział, że fajnie by było, gdyby ktoś inny spojrzał na moją technikę jazdy i wyłapał moje błędy. Podziękowałam swojemu instruktorowi za szczerość, po czym obiektem mojego zainteresowania stały się kursy doszkalające na prawo jazdy Kraków to duże miasto, wobec czego nie miałam problemu ze znalezieniem takowego kursu. Trafiłam na kurs w polecanej przez kursantów szkole nauki jazdy, za całkiem niezłą stawkę. Postanowiłam go wykupić. Skontaktowałam się więc z właścicielem tego ośrodka i umówiłam na pierwsze spotkanie z instruktorem.
Teraz kiedy odbyłam dodatkowy kurs doszkalający w jednej z krakowskich szkół jazdy, czuję się za kierownicą o wiele pewniej niż dotychczas. Zapisałam się już nawet na egzamin i naprawdę wierzę w to, że uda mi się go zdać za pierwszym razem. Zwracam uwagę na wszelkie znaki, znam zasady poruszania się po rondach. Znam również pułapki drogowe w naszym mieście. Dlatego jestem dobrej myśli.