Pewnego dnia postanowiłam, że chcę podjąć ryzyko i zainwestować pieniądze w nieruchomość. Miałabym do wynajęcia apartament i gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, w przeciągu pięciu lat inwestycja zwróciłaby mi się i zaczęła przynosić zyski. Miało to być luksusowe miejsce, klasyk dla znawców.
Eleganckie firanki do ekskluzywnych wnętrz
Zamówiłam sztukatora, który miał zająć się ścianami, a sama zaczęłam rozglądać się w dodatkach. Najwięcej czasu poświeciłam na wybór firanki, co zdziwiło samą mnie. Okazało się, że wcale nie jest tak łatwo znaleźć firankę elegancką i stylową. Większość w tej chwili ma nowoczesny wygląd, są to firanki gotowe, niektóre bardzo tanie. Mnie zależało na klasie i dobrym stylu. Taka elegancka firanka musi też kosztować. I trochę też właśnie ceną się sugerowałam. Elegancja kosztuje, tak samo jak sztukateria czy odpowiednie meble. Co nie znaczy znowu, że trzeba przepłacać. We wszystkim, nawet w wyborze firanek, liczy się umiar i zdrowy rozsądek. Zajęło mi trochę czasu nim w Internecie znalazłam właściwą. W sklepach stacjonarnych nie zachwyciło mnie nic. Jakieś ażurowe wzory albo zwykłe żakardy. Dopiero organza, którą znalazłam ostatnią mnie zachwyciła. Czułam, że idealnie będzie pasować do wnętrz, które widziałam oczyma wyobraźni. Okna apartamentu były duże, więc i firany były widoczne na dużej przestrzeni – musiały zachwycać. Mogłam je związać lub rozpuścić. Od razu dobrałam do nich zasłony. Po zawieszeniu wyglądały dokładnie tak jak sobie to zaplanowałam.
Całościowo inwestycja pochłonęła mnie dużo pieniędzy, ale bardzo szybko zaczęły się one zwracać. Już po połowie roku wiedziałam, że to był dobry wybór i że na pewno nie zbiednieję po tym kroku. Nauczyłam podejmowania takich trudnych i odważnych decyzji. Dziś cieszę się, że mam wybór i że wiele zależy ode mnie.